Placuszki zrobione dzisiaj na obiad po raz pierwszy. Wyszły puszyste i bardzo smaczne. Dzieciom bardzo smakowały. Coś nowego po plackach ziemniaczanych i naleśnikach. Przepis zaczerpnięty od Dorotus
z moimi małymi zmianami.
Przepis:
1 szklanka mąki pszennej
1 szklanka maślanki
1 jajko
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki jasnego brązowego cukru
2 łyżki masła roztopionego
1 banan, pokrojony na cieniutkie połówki
Przygotować dwie miski, w jednej wymieszać mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę i cynamon.
W drugiej misce roztrzepać jajko, dodać maślankę, masło i pokrojone banany. Do produktów suchych powoli wlewać mokre i wymieszać. Smażyć na teflonowej patelni z odrobiną oleju, na małym ogniu.
Placuszki podawać z miodem, dżemem lub z bita śmietaną. !!! SMACZNEGO !!!
lubię bardzo.. miodem polane.
OdpowiedzUsuńJa poproszę takie placuszki na śniadanie. A tak powaznie to fantastyczny przepis i każdemu smakuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za miłe komentarze,lo dziękuje za odwiedzenie mojego bloga,zapraszam ponownie.pozdrawiam bardzo słonecznie.
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyglądają rewelacyjnie, są bardzo puchate i takie apetyczne :), bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńjak się zrobi raz pankejki to robi się je już coraz częściej, uwielbiam te amerykańskie naleśniki (:
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do blogowej zabawy http://mojeciacho.blox.pl/html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :))
viridianka masz rację,placuszki zagościły u nas na stałe.dziękuję ci za odwiedzenie mojego bloga i zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuńJustynko dziękuję za zaproszenie.
wyglądają pysznie! muszę w końcu wypróbować bo już się do nich zbieram i zbieram ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe komentarze i zaproszenie do zabawy!